Hej hej hej ! :)
Już niedługo koniec pierwszego miesiąca wakacji :( Szybko bardzo zleciało. Jak wam mijają wakacje ? Już po wyjazdach, czy dopiero przed ? ;> My dopiero przed. Gela jedzie z rodzicami na mazury na początku sierpnia, a ja oprócz Hiszpanii ... no właśnie ...
Mój tata jakieś 2 tyg. temu zaproponował mi, żebym pojechała z nim na początku sierpnia na Zlot Żaglowców do Szczecina. Musiałam szybko się zdecydować, bo chciał zarezerwować już nocleg, więc przemyślałam i doszłam do wniosku, że zabiorę się z nim, żeby urozmaicić jakoś sobie wakacje. Tym bardziej, że ma być tam koncer Eska Music Awards, to zawsze coś fajnego :) Chwilę później na myśl przyszła mi Natala, którą poznałyśmy 2 lata temu na obozie w Bułgarii i była również z nami w tamtym roku w Hiszpanii. Mieszka pod Koszalinem to jakieś 2h jazdy do Szczecina. Pomyślałam, ze tata by mnie podrzucił tam na trochę, żebym się z nią zobaczyła. Tym bardziej, że ona jakiś czas temu specjalnie dla mnie jechała do Łodzi.
Więc szybko poleciałam po telefon, żeby jej to powiedzieć. Okazało się, że ona z rodzicami też się tam wybiera, więc jeszcze lepiej, bo byśmy się spotkały już tam w Szczecinie :)
Później pomyślałyśmy, że w sumie mogłabym przyjechać sobie do niej parę dni wcześniej, to byśmy pojeździły sobie na plażę do Mielna i powygrzewały się na słoneczku <3 Tym bardziej, że trzeba nadrobić to, że w tym roku nie jedzie ze mną do Hiszpanii. Ale, że PKSy jeżdżą tak jak jeżdżą to była super spontaniczna decyzja, że jadę już jutro. I dzisiaj wszystko w biegu. Musiałam sobie pojechać na dworzec po bilet, później szybkie zakupy w Carrefourze, wizyta u kosmetyczki, bo byłam już umówiona i zaraz czeka mnie pakowanie i sprzątanie, a w międzyczasie muszę się przejść do apteki po Aviomarin. Nienawidzę, się pakować i rozpakowywać !
Przy okazji jak podjechałam na dworzec, wysiadam z autobusu patrzę, a tam odjeżdża autokar Funclubu :) Czyli biura podróży z którego jeździmy na obozy :)) (oczywiście jak to ja- robię zdj. wszystkiemu co stanie mi na drodze, więc telefon do ręki i FOTKA PSTRYK !) Od razu zaciesz na twarzy, bo właśnie się zastanawiałam czy w tym roku też wcześniej jakoś go zobaczę jak będzie przejeżdżał, czy dopiero jak będę jechać ja.
A więc od jutra do hmm 6, albo 7 mnie nie ma. Później tydzień w Polsce i znowu wybywam. CAŁY MIESIĄC NIE BĘDĘ SIĘ WIDZIEĆ Z GELĄ ! <3 będę tęsknic :* :* :* Mam nadzieję, że ona przed wyjazdem, albo dopiero jak wróci się coś tutaj odezwie na blogu :) Chociaż nie wiem, bo my od wczoraj namiętnie gramy w Simsy :D
Przy okazji tej notki pokażę wam zakupy, które zrobiłam w tym miesiącu. Wszędzie teraz te promocje, wiec były to takie spontaniczne zakupy robione przy okazji :) Nie no, ale kostium to akurat był mi potrzebny :D
spinki- H&M (są super, miałam już takie, ale jedną zgubił mi kolega w szkole ... ach, piękne czasy, a drugą ja zgubiłam w Warszawie)
bluzka- H&M
bluzka- Reserved (kupowałam ją,żeby w Hiszpanii robiła za górę od piżamy)
kostium- Haus
bluzka- New Yorker
sukienka- New Yorker
bluzka- Stradivarius
+ pozwolę sobie dodać spodnie, które kupiła Gela. Tyle, że zjd. jest z internetu, bo ich nie sfociłyśmy jeszcze :( SĄ ZAJEBISTE I ŚWIETNIE WYGLĄDAJĄ !
spodnie- Stradivarius
3majcie się ! Lecę się pakować :)
~Ika