wtorek, 20 sierpnia 2013

DON'T THINK TOO MUCH !

Sądząc po godzinie Ika w tej chwili może ... hmm ... idzie do Tropicsu  :D ( 22:15) 
A ja w niedzielę wróciłam do domciu :) Bo jakoś tak wyszło, że jednak w tym roku nie udało mi się pojechac do Bułgarii/ Hiszpanii ...miałam na uwadze te dwie opcje :D Ale cóż, w życiu nie można miec wszystkiego! Za rok mam nadzieję, że sobie odbiję :) Ale kontynuując ... w niedzielę wróciłam z mazur. Ogólnie jakoś nie miałam ochoty tam jechac chyba zbytnio. Wiadomo, że w moim wieku lepiej spędzic czas a tym bardziej wakacje ze znajomymi lub nowo poznanymi ludźmi przy dobrej zabawie ; ) niż z siedzeniem nad jeziorem z rodzicami i się nudzic , ale powiem szczerze...nie było źle :) Wraz z rodzicami co roku jeździmy gdzieś tak samo na Mazury ( no, raz byliśmy na Kaszubach! :D ) Jeździmy , bo tata po 1. wędkarz - uwielbia łowic ryby. Wstaje przed 4 rano i idzie na rybki. Po 2. moi rodzice lubią siedziec nad jeziorkiem- cisza i spokój. po 3. z Rokusiem naszym pieskiem chyba trudno byłoby gdzie indziej pojechac, bo zawsze wynajmujemy sobie domek z własnym dostępem do jeziora to wiadomo, że o Rokusia nie trzeba się martwic, że jakiś pies , że ktoś tam ... W tym roku byliśmy na totalnym odludziu :D bo jeziorko było prywatne tego gościa u którego wynajmowaliśmy domek. Naprawdę fajnie ...domek i od razu jeziorko. Pogoda raczej przypisała. Chyba przez 2 tygodnie padało ile ..2 dni może, więc troszkę smażing był :) Chociaż częściej było sporo chmur na niebie co mnie bardzo złościło :D 
Wiecie co? Chociaż średnio cieszyłam się na ten wyjazd chyba tego potrzebowałam też troszkę. Co już mówiłam - cisza, spokój. Takie siedzenie i wgapianie się w jezioro. I przede wszystkim coś tam sobie przemyślałam i później starałam się nie myślec o kilku sprawach. Jak i również troszkę odpoczęłam. Odpoczęłam od fejsika też! :D Odpoczęłam od ...kilku osób chyba też. 
Tata strasznie chciał mnie zachęcic do łowienia ryb. Jednak jakoś mnie to nie kręci :D Chociaż siedziałam sobie często z nim po prostu. Złowił szczupaka i to nie małego ! :D Naprawdę spory. A jaki mój tatuś szczęśliwy, że  mu się udało :D W końcu szczupak to największe marzenie wędkarzy! :D 
Również ... powiedziałam mu o kilku sprawach lub raczej moich planach. Uważam, że przydałaby się taka działka tylko gdzieś bliżej na jakieś takie .. rozmowy gdzie chcę żeby mi na coś pozwolił. Tam o wiele łatwiej idzie! :D 
No a Rokuś był w raju jak zawsze :) On uwielbia biegac , pływac. Jakby mógł toby nie wychodził z wody. A wieczorami padał. Kocham go , kocham go, kocham go ! Nie wyobrażam sobie życia bez niego. 
A jaki on jest rozpieszczony ! :D przykład : bawił się w wodzie to ktoś musiał patrzec się ciągle na niego i mówic jak on ślicznie się bawi, jaki on jest śliczny, bo inaczej zaczynał płakac :D To nie pies to takie małe dzieciątko <3 :) Mój najwspanialszy braciszek. Może jakoś wstawię filmik w roli głównej z Rokim z tych wakacji :) Chcecie zobaczyc jak pływa ? ;> Zobaczę, może wstawię :) 
A tak na poprawę nastroju .... 
Yeees ... school is coming ! Zgadza się ! Oj szybciutko zleci, szybciutko i w cale mi się to nie podoba. Wakacje za szybko w ogóle zleciały ! :( Ja chcę jeszcze długo cieplutko i tak fajniutko! 
Ajjjj ... ! :3 
No właśnie - dlatego kocham lato też ! <3 I wyjeżdżac za granicę ! :D 
Ooooo... w ogóle w końcu mam pracę! :D Szymon-mój szef do mnie dzisiaj zadzwonił, że jest praca ! Love it! Tak długo na to czekałam ! 
Praca = pieniążki :D A postanowiłam, że będę odkładac na wakacje już troszkę na za rok , więc bardzo się przyda, więc w sobotę i niedzielę idę do pracy na promocję .... długopisów i ołówków ! :D No, apropo zbliżającej się szkoły :> 
A Ika w niedzielę wraca z Hiszpanii i koniec tej przyjemności ! 
Tyle się z nią nie widziałam ! :D Kupe czasu ! Tęsknię kochanie! :* 
... I wróci taki murzyn -.-' 
Hmm ... poleccie mi jakieś filmy dobre ! Czekam na propozycje ! :) :* 
~Gela

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

¡HOLA ESPAÑA!


Cześć ! :)
Tydzień temu wróciłam od Natali :) Mimo, że decyzja była podjęta bardzo spontanicznie i wszystko było robione w biegu na ostatnią chwilę co było dość męczące, ale nie żałuję, że pojechałam ! BYŁO SUPER <3 Zobaczyłam moją przyjaciółkę, poznałam w końcu jej chłopaka i innych znajomych :) Strasznie miło spędziłyśmy te prawie 2 tyg. Jeździłyśmy do Mielna, Dąbek i Łaz na plażę, pływałyśmy na krokodylu po jeziorze (takim jak są te banany na morzu, tylko, że krokodyl był na 2 osoby), jadłyśmy z milion kebabów, piłyśmy % trunki, odwiedziłyśmy 2 kluby w Mielnie, zrobiłyśmy wieczorek na plaży z puszczaniem lampionów, oglądałyśmy zachód słońca, kąpałyśmy się w tym lodowatym Bałtyku, spotkałyśmy się z Oskarem na kawce, łaziłyśmy po sklepach, wspominałyśmy czasy z Bułgarii i Hiszpanii, spałyśmy do południa, kręciłyśmy się bez celu po osiedlu, pojechałyśmy też do Kołobrzegu na Sunrise ... zajebista impreza na plaży ! :D 
Minęło strasznie szybko, nawet nie wiem kiedy. Ale pojechałyśmy też razem do Szczecina na Tall Ship Races. Natala była tam 2 dni, a ja 3 i później wróciłam z tatą do Łodzi. Muszę powiedzieć, że Szczecin się bardzo postarał. Świetna impreza, mnóstwo ludzi, te żaglowce cudowne, a na nich nawet niektórzy przystojni marynarze :D fajerwerki były piękne, chyba pierwszy raz w życiu widziałam taki pokaz ii koncerty też bardzo fajne :)
Mam mnóstwo zdj. ale jakbym zaczęła je dodawać, to bym chyba nigdy nie skończyła :D Dlatego macie tylko moje ulubione z zachodu słońca w Łazach i gif :)
Teraz z Natalą zobaczymy się prawdopodobnie w styczniu jeśli wszystko wyjdzie <3

And now ... nawiązując do tematu notki w środę o 3 w nocy wyruszam do Hiszpanii <3 Lloret de Mar ! Bardzo się cieszę, bo kocham to miejsce. Byłam w tamtym roku i zakochałam się od razu, a w Barcelonie to już w ogóle <3 Na obóz jadę z biura Fun Club. Co roku na obozy jeździmy z tego biura i jesteśmy zadowolone :) Zresztą już kiedyś pisałam notkę na temat tego biura i ich obozów.
Muszę przyznać, że w tym roku zamieszanie z obozem było straszne :D Pierwsze co w ogóle było dziwne to to, że strasznie późno ja zarezerwowałam, bo dopiero w czerwcu. Zawsze wakacje za granicą miałam zarezerwowane już w lutym, albo nawet zdarzało się też, że w grudniu. Miała na obóz ze mną jechać Natala, później okazało się, że nie da rady, więc Gela zaczęła namawiać rodziców ... niestety bez skutku, bo oni mieli już zaplanowane wakacje. W między czasie była też wersja, że może taka Amanda, która w tamtym roku była w pokoju obok ze mną pojedzie, ale to również nie wyszło. Więc ja już nastawiłam się na to, że czeka mnie samotna podróż. Wiadomo, że zaraz pozna się dużo ludzi i pewnie znajdzie się ktoś fajny, ale lepiej jednak jechać z osobą, którą się już zna, bo raźniej :) Tydzień przed datą wyjazdu napisała do mnie Karolina, którą poznałam na obozie w Bułgarii 2 lata temu, żeby się dopytać z kim i gdzie w tym roku jadę, bo już jej wcześniej wspominałam, że w tym roku również wybieram się na obóz. Okazało się, że ona właśnie chce jechać tylko nie ma z kim. Na następny dzień już miałam odpowiedź od niej na 100% że jedzie, ale już 2 dni później okazało się, że mieli tylko jakieś pojedyncze miejsca w autokarach i ani od niej z Kłodzka nie ma wolnego, ani z Łodzi, jakby dojechała sobie wcześniej do mnie. WIĘC OSTATECZNIE JADĘ SAMA ! ale mam nadzieje, że nie będzie źle i towarzystwo się trafi :) Na dodatek była też zmiana hotelu o której dowiedziałam się dopiero dzisiaj. Taka sama akcja była rok temu i znowu czeka mnie pobyt w Eugenii. Jakoś to przeżyję mam nadzieję :D
Już nie mogę się doczekać, kiedy wsiądę do tego wielkiego, żółtego autokaru, nikt się nie będzie znał z początku i wszyscy będą tak na siebie dziwnie patrzeć :D, każdy będzie mega zmęczony i śpiący, no i będzie nas czekać ok. 30h jazdy. Tak wiem brzmi strasznie, ale wcale tak nie jest, przynajmniej dla mnie :D Ja zaraz idę spać i śpię prawie całą drogę budząc się jedynie na postoje i co jakiś czas może, żeby obejrzeć film, który puszczają w autokarze. Później kąpiele w basenie i morzu, skoki do wody ze skałek, wygrzewanie się na plaży, jedzenie niezdrowego jedzenia, zakupy, drinki, przypały, zero snu, wieczorne spacery po mieście no i nocą zabawy w Tropicsie przy super muzyce świetnych DJów ! :)) no i wszędzie Niemcy i Polacy ... ich jest tam pełno !
To będzie pierwszy mój wyjazd za granicę bez mojej siostry :( no i pierwszy obóz bez Geli i Natali :(
Mam nadzieje, że będę się dobrze bawić i miło wspominać ten wyjazd, bo strasznie długo na niego czekałam. Nie wiadomo kiedy znowu będę miała okazję wrócić do Lloret. Wiem jednak, że wrócę na pewno ! <3
Ok, ja się z wami żegnam, bo mam jeszcze sporo rzeczy do ogarnięcia i przygotowania. Jutro trzeba wstać w miarę wcześnie ( nie o 15 :D ), ponieważ czekają mnie zakupy kosmetyków i jedzenia, wymiana kasy (oczywiście wszytsko na ostatią chwilę), no pakowanie, a to będzie mega wyczyn, bo nie mam pojęcia jak się zmieszczę do walizki. Trzymajcie kciuki, żeby mi się udało ! :D
Wracam 25.08, ale na blogu odezwę się dopiero pewnie we wrześniu jak ogarnę zdj, i może nagram też tam jakiś filmik ... hmm w sumie why not, zobacze na ile mi starczy pamięci w aparacie :) Ale spokojnie, spokojnie, bo Gela już za tydzień wraca z Mazur i na pewno coś tutaj napisze :) Biedna nie ma tam zasięgu. Chociaż dobrze, że pogoda dopisuje to się opali, a jak nie ma pogody to siedzi i gra w simsy :D wypocznie trochę :)



AAA I JESZCZE JEDNO !
Jeśli chcecie być na bieżąco co u mnie, co robię i jakie piękne widoczki podziwiam zapraszam do obserwowania mnie na instagramie !
FOLLOW ME :  @ikakufelek

¡adiós!



~Ika



czwartek, 1 sierpnia 2013

GOOD MORNING !

Tak więc jeszcze miesiąc i szkoła wita !!! :) Cieszę się niezmiernie. 
To co dobre za szybko się kończy ! ;< 
Śniadanko zjedzone ? ; > Zasugeruję wam coś pysznego ! :)) 

















Czy te naleśniki nie wyglądają pysznie ?! *.* 
Kiedyś , gdy odwiedzimy z Iką Warszawę na pewno będziemy musiały iśc na nie do tej restauracji ! :D Trzeba je spróbowac ! :D Mr.Pancake ... może ktoś jadł w tej restauracji ? ;> 
POZDRAWIAM OSOBY, KTÓRE SĄ NA DIECIE ! :* 
Wiem, jestem okropna ! :( :D 
Jeśli już o diecie mowa ... :) Są wakacje to polecam spędzic je aktywnie ! :D Dużo ruchu ! 
Ja niestety przez wakacje się opierdzielam i nie robię nic ;c 
Natomiast od września ustalamy z Iką godziny posiłków. 5 posiłków dziennie. ( właściwie to 4 , bo jako pierwszy posiłek rano policzymy kawę ... to nie wiem czy w sumie się liczy :D ) 
5 posiłków dziennnie o ustalonej godzinie :) ! We wrześniu będę znac swój "rozkład dnia" mniej więcej przynajmniej , więc tak, żeby było mi wygodnie. A poza tym, tak jest najzdrowiej. 
Wiem, że na pewno zrobię tak, że rano kawa , później w szkole coś będę musiała zjeśc ( nigdy prawie nie jem w szkole, jakoś nie lubię, ale będę musiała :) ) jak wrócę do domu - od razu trening Chodakowskiej i dopiero później obiad. Na pewno , gdy ustalimy taki mały nasz "grafik" pochwalimy się nim z wami! :) 
Ale jeśli chcecie coś zmienic w swoim życiu ;) to polecam taki zdrowy tryb życia ... zdrowa dieta - dostarczająca organizmowi wszystko, czego potrzebuje i dużo ruchu! :) Ach, jaka ja teraz mądra jestem... troszkę na tych dietach się przejechałam i mam problemy teraz, więc serio nie polecam. Ruch przede wszystkim! :) 
Więc najpierw szczuję was naleśnikami , które naprawdę wyglądają pysznie , a później zdrowym trybem życia ! :D Naprawdę jestem okropna ! :D Ale taki jeden , mały naleśniczek ... nikomu nie zaszkodzi przy dużym ruchu :* ! :D 
















Mam jednak nadzieję, że bardziej was zachęcę do tego drugiego niż do tych naleśników :D :) 
Idę się zaraz wykąpac i szykowac , bo jadę dzisiaj na Piotrkowską , choc choroba ciągle mnie męczy ! 
Od września ... zdrowy tryb życia : ON. 
PEACE ! :* 
~Gela